Jest kilka takich pozycji książkowych, które podchodzą do tematyki zarządzania ludźmi w nietypowy sposób. Do tego nurtu należą książki Jona Gordona, w tym także „Autobus Energii„.
Dlaczego autobus energii?
Jon Gordon pisze tzw. powieści biznesowe, czyli książki, które mają przekazać pewne przemyślenia dotyczące prowadzenia firmy, zarządzania ludźmi itp. w postaci książki z fabułą. O (prawdopodobnie) pierwszym przedstawicielu tego gatunku pisałem TUTAJ.
„Autobus Energii„ przedstawia kilka idei odnośnie zarządzania ludźmi i sobą. Głównym bohaterem tej książki jest Damian – kierownik działu marketingu firmy produkującej żarówki. Co do zarządzania ludźmi i sobą, to nie szło mu dobrze. Akcja książki rozpoczyna się w dzień, który zmienia jego życie. Na początek jest gorzej niż było – w jednym z kół jego samochodu nie ma powietrza. Nie może go szybko wymienić, bo zapasowe też jest przebite. Do pracy musi jechać autobusem… Po południu okazuje się, że będzie dojeżdżał do pracy przez dwa tygodnie. Wizyta w warsztacie ujawniła, iż jego samochód stanowił dla niego zagrożenie! Producent wezwał bowiem użytkowników tego modelu do wymiany hamulców, gdyż te, które miał zamontowane miały wadę, które powodowała, że mogły przestać działać! Zmuszony jest dojeżdżać do pracy autobusem przez 2 tygodnie.
Szybko okazuje się, że nie jest to zwyczajny autobus. No, może autobus jest zwyczajny, ale jego pasażerowie, a w szczególności kierowca, już tacy zwyczajni nie są. Radosna – tak bowiem na na imię kierowca pomaga swoim pasażerom być lepszymi ludźmi. Pomaga im odnaleźć potrzebną do życia i do pracy energię – tworzy z nich „dyrektorów energetycznych”. Damian na początku podchodzi do tego sceptycznie, ale z czasem widzi jakie efekty daje stosowanie się do porad Radosnej i z sukcesem wprowadza zmiany w swoim życiu, zarówno prywatnym, jak i zawodowym. Mimo, że jego kariera wisiała na włosku, udaje mu się odwrócić trend i stworzyć zespół ludzi, który potrafi stworzyć najlepszą kampanię marketingową w ich firmie.
Autobus Energii jest metaforą sposobu zarządzania ludźmi. Wg autora aby skutecznie zarządzać ludźmi, musisz to robić z odpowiednią energią, być pozytywnym, a także kochać swój zespół. Zarządzanie z miłością jest motywem przewodnim wszystkich książek Gordona.
Sposób zarządzania ludźmi według Jona Gordona
Po pierwsze po pierwsze musisz uporządkować swój sposób myślenia. Powinno się myśleć pozytywnie i nie chodzi tu o takie sposób myślenia jak opisałem w tym artykule Myślenie pozytywne. Chodzi o pozytywną energię. To pojęcie oznaczające osobę, która ma pozytywne oczekiwana wobec życia, a drobne niepowodzenia potrafi przekuć w sukcesy. O tej ostatniej technice piszę w moim darmowym kursie. Inna kwestia dotyczy wiary w to, że im się uda, a porażki, czy niepowodzenia są tylko chwilowe. Konieczna jest wizja i koncentracja na celu, jaki ma osiągnąć zespół, czy firma. Uważaj na osoby, które nie chcą „jechać w Twoim autobusie”. Z zespołu pozbądź się „wampirów energetycznych”, czyli osoby, które swoim zachowaniem obniżają energię zespołu! Kieruj swoim autobusem z entuzjazmem. Na koniec dwa elementy: pokochaj swoich pasażerów i ciesz się podróżą, a nie tylko dotarciem do celu.
Menedżerowie, którzy będą stosować zasady podane w książce powinni doświadczyć poprawy w relacjach z podwładnymi. Niebezpieczeństwo tkwi w tym, iż nie jesteśmy przyzwyczajeni do zarządzania ludźmi z miłością, a to kluczowy warunek powodzenia.
10 zasad podróży Twojego życia wg Jona Gordona
- To Ty jesteś kierowcą Twojego autobusu.
- Wizja, pragnienia i koncentracja pchają Twój autobus do przodu.
- Miej w swojej podróży dużo paliwa pozytywnej energii.
- Zaproś do autobusu innych i podziel się Twoją wizją.
- Nie trać energii na tych, którzy nie wsiedli do Twojego
- Wywieś w swoim autobusie tabliczkę: „Wampirom energetycznym wstęp wzbroniony.”
- Entuzjazm przyciąga nowych pasażerów i w podróży napełnia ich energią.
- Pokochaj swoich pasażerów.
- Prowadź z poczuciem celu.
- Miej w sobie radość i ciesz się podróżą.
Czy już wiesz, którą zasadę zarządzania ludźmi Jona Gordona zastosujesz? A może wszystkie?
Twój konsultant
Jacek
PS. Tą książkę przeczytałem już jakiś czas temu, teraz do niej wracam, bo wreszcie jest klient, który chciałby „zarządzać ludźmi z miłością”.