Jaki jest cel Twojej Firmy?

Na seminarium poświęconym systemom IT do zarządzania firmą, na którym byli obecni głównie menedżerowie działów IT, zadałem pytanie:

„Jaki jest cel Twojej firmy?”

Odpowiedzi, które uzyskałem były następujące:

  • sprzedaż,
  • najlepsza obsługa klientów,
  • produkcja,
  • zatrudnienie pracowników,
  • zwiększenie udziału w rynku,
  • rozwój,
  • zarabianie,
  • płacenie podatków 😉

Tylko jedna z tych odpowiedzi jest prawdziwym celem firmy – zarabianie. Konkretnie rzecz biorąc – celem jest dodatni przepływ gotówki. Możliwe jest bowiem, żeby firma nie zarabiała, czyli nie miała zysku, ale miała dodatni przepływ gotówki, np. w wyniku podniesienia kapitału lub sprzedaży zapasów.

Pozostałe są środkami prowadzącymi do osiągnięcia celu lub też warunkami jego osiągnięcia. O tym, które są kluczowe opowiem w późniejszych wpisach.

Zastanawiam się jednak dlaczego uzyskałem takie odpowiedzi…
Przecież jeżeli firma nie zarabia, to (w długim terminie) nie jest w stanie ani, sprzedawać, obsługiwać klientów, produkować, zatrudniać, zwiększać udział w rynku, rozwijać się, czy płacić podatków…

Każda firma, może poza paroma wyjątkami, jest skomplikowanym systemem. Skoro zatem firma nie jest prosta, to podzielmy ją na mniejsze części, którymi będzie łatwiej zarządzać.

Jak podzielić firmę na mniejsze kawałki?

To akurat jest proste: wystarczy spojrzeć na schemat organizacyjny – produkcja, sprzedaż, finanse, administracja itd. Takimi działami zwykle jest łatwiej zarządzać. Jednak dla firmy ma to swoją cenę. Menedżer zarządzający takim działem kieruje się interesem danego działu, który nie jest tożsamy z interesem innego działu. Pojawiają się konflikty i zrzucanie winy na pracowników z innego działu.

Przykład?

Proszę bardzo: produkcja i sprzedaż. Produkcja chce produkować jak najdłuższe partie standardowych produktów, a sprzedaż oczekuje, że produkowane będą krótkie serie produktów, które są dopasowane do klienta. Inny przykład to dystrybucja, produkcja i sprzedaż. Sprzedaż obwinia dystrybucję, że oni sprzedają klientom towary, a dystrybucja ich nie dostarcza na czas. Z kolei dystrybucja obwinia produkcję, że nie może się doczekać zamówionych produktów. Produkcja oczekuje lepszych prognoz sprzedaży. Takie „kłótnie” można mnożyć.

Myślenie „silosowe” (czyli w ramach „swojej” części firmy) jest powszechne.
No dobrze, ponarzekałem, ale jak temu zaradzić?

Co zrobić aby pokonać myślenie silosowe?

Przede wszystkim należy uświadomić pracownikom, że jest wspólny cel, dla którego pracują – zysk firmy. Być może nie będą zainteresowani tym, żeby firma zarabiała („Co mnie obchodzi, czy firma zarabia, czy nie!”), jednak będą na pewno zainteresowani tym w jaki sposób się ich mierzy.

Jaki stworzyć takie mierniki, które będą wspierać osiąganie zysku przez firmę?
W następnych wpisach pokażę jak tworzyć mierniki, które wspierają proces współpracy.

Leave a Reply